Uruchomienie działalności gospodarczej na terenie nieruchomości będącej współwłasnością

Pytanie:Wraz z bratem jestem współwłaścicielką domu jednorodzinnego . Na parterze moja matka prowadziła zakład fryzjerski ale po jej śmierci właściwie od kilku lokal był nie używany. Ponieważ w tym domu mieszkamy niedawno rozmawiałam z bratem że chciałabym zrobić remont i powiększyć mieszkanie o „ lokal”. Brat na początku się zgodził ale dwa tygodnie temu zaproponowałaby aby „lokal” przeznaczyć na salon kosmetyczny –jego córka niedawno skończyła szkołę kosmetyczną . Brat mówi, że ma prawo decydować jako współwłaściciel Nie podoba mi się ten pomysł bo chciałabym spokojnie mieszkać – nie chcę aby obcy ludzie się kręcili blisko mojego mieszkania. Brat powiedział , że jeśli się nie zgodzę to nie będzie się w ogóle dokładał do utrzymania i remontów domu ( dach , piec) . Czy ja mam prawo odmówić bratu prowadzenia działalności gospodarczej i czy on ma prawo odmówić opłacania połowy opłat. Nie ukrywam, że sama nie jestem w stanie przeprowadzić wszystkich koniecznych remontów.

Jak wynika z przedstawionego stanu faktycznego jest Pani współwłaścicielką nieruchomości w częściach ułamkowych jak stanowi bowiem art. 195 kc własność tej samej rzeczy może przysługiwać niepodzielnie kilku osobom (współwłasność). Każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Każdy ze współwłaścicieli może rozporządzać swoim udziałem bez zgody pozostałych współwłaścicieli. Natomiast do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.

Odnosząc się do stanu faktycznego uruchomienie działalności gospodarczej na terenie nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności niewątpliwie jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu i ma pani pełne prawo nie wyrazić zgody zwłaszcza Natomiast Pani brat ma uprawnienie do wystąpienia o zgodę sadu na prowadzenie tej działalności.

Współwłaściciele są obowiązani solidarnie ponosić niezbędne nakłady na utrzymanie przedmiotu nieruchomości w dobrym stanie . Każdy ze współwłaścicieli może wykonywać wszelkie czynności i dochodzić wszelkich roszczeń, które zmierzają do zachowania wspólnego prawa. Oznacza to, iż jeśli brat nie będzie współfinansował utrzymania nieruchomości w zakresie opłat , podatków a nawet niezbędnych remontów – Będzie Pani miała prawo żądać od niego zwrotu tych wydatków.

W przypadku utrzymującego się konfliktu może okazać się ,że jedynym wyjściem z sytuacji będzie zniesienie współwłasności. Jak bowiem wynika z art. 210 kc  Każdy ze współwłaścicieli może żądać zniesienia współwłasności. Każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej, chyba że podział byłby sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo że pociągałby za sobą istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości. Warto pamiętać , że roszczenie o zniesienie współwłasności nie ulega przedawnieniu

Porady prawnej udzieliła Adwokat Agnieszka Malczyk z Kancelarii Adwokackiej Agnieszka Malczyk ul. Berezyńska 26/5 Warszawa, tel. kom 500 112 479 –Adwokat Agnieszka Malczyk; adres e-mail Kancelarii: biuro@kancelariamalczyk.pl;

Zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy

Pytanie: Przez ostatnie pięć lata pracowałem w dużej hurtowni kosmetycznej. Na początku jako kierowca potem awansowałem na przedstawiciela handlowego. Do dyspozycji miałem firmowy samochód, telefon, laptop, Otrzymywane wynagrodzenie składało się ze stałej minimalnej pensji oraz z premii zależnej od wyniku sprzedaży. Z powodów reorganizacyjnych (zmiana regionów) zostałam zwolniony z pracy z zachowaniem 3 – miesięcznego okresu wypowiedzenia. Kierownik „pod którego podlegałem” powiedział mi, że nie muszę przychodzić do pracy, ponieważ prosi mnie o wykorzystanie zaległego urlopu wypoczynkowego, a po jego zakończeniu będę zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Proszę powiedzieć co to dla mnie oznacza? Jakie mam prawa w tym czasie? Czy mogę podjąć inną pracę- jest bardzo ważne bo otrzymałem propozycję pracy jako przedstawiciel handlowy w innej branży.
Zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy nie zostało uregulowane w Kodeksie pracy. Znajduje ono jednak zastosowanie na podstawie wyrobionego w tym przedmiocie piśmiennictwa i orzecznictwa z zakresu prawa pracy. Generalnie przyjmuje się, że zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy ma charakter wyjątku od zasady, zgodnie z którą pracownik ma prawo i obowiązek pracy, natomiast pracodawca jest zobowiązany dopuścić go do jej wykonywania. W okresie wypowiedzenia pracodawca może zwolnić pracownika z obowiązku świadczenia pracy. Nie może to być jednak jednostronna decyzja pracodawcy czy pracownika, zawsze jest w tym przypadku potrzebna zgoda drugiej strony. Zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy traktowane jest zatem jak umowa pomiędzy pracownikiem i pracodawcą. Pomimo iż pracownik w okresie zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy nie świadczy pracy, zachowuje za ten czas prawo do wynagrodzenia. Wynagrodzenie jest naliczane pracownikowi zgodnie z art. 81 kp, czyli jak za przestój.
Co do pozostałych kwestii strony mogą uzgodnić je w umowie:
– Strony mogą zawrzeć w umowie w jakim okresie, w czasie trwania wypowiedzenia, nastąpi zwolnienie pracownika z obowiązku świadczenia pracy. Zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy może bowiem nastąpić w ciągu całego okresu wypowiedzenia. Z uwagi na fakt iż zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy ma charakter umowny, cofnięcie takiego zwolnienia również wymaga zgody drugiej strony umowy.
-Jeśli chodzi o narzędzia pracy, to nie ma uregulowań ani opinii w tym temacie. Gdy pracownik w okresie wypowiedzenia nie świadczy pracy, narzędzia pracy nie będą pracownikowi potrzebne i pracodawca może domagać się ich zwrotu. Narzędzia pracy powierzane są bowiem pracownikowi w celu wykonywania pracy dla pracodawcy i pracodawca określa sposób ich wykorzystania. Gdy pracownik nie wykonuje pracy nie powinien tych narzędzi wykorzystywać.
W przypadku pracownika zatrudnionego na stanowisku przedstawiciela handlowego mającego kontakt z klientami i dostęp do szczególnie ważnych danych firmowych, zwrot narzędzi pracy w szczególności telefonu czy komputera, może być podyktowany koniecznością zabezpieczenia tych danych, również przed ujawnieniem ich konkurencji lub innym niepowołanym osobom. Strony mogą jednak umówić się, że pracownik będzie posługiwał się w określonym zakresie narzędziami pracy, w szczególności w sytuacji gdy strony uzgodnią, aby pracownik w tym czasie wykonał dla pracodawcy określone czynności.

Odnosząc się do Pana pytania w sprawie podjęcia nowej pracy, to ustawodawca nie zabrania podjęcia innej, nowej pracy w trakcie trwania okresu wypowiedzenia. Jedynym ograniczeniem, na które należy zwrócić uwagę, jest umowa o zakazie konkurencji, o ile takowa została podpisana. Jeżeli taka umowa została zawarta między Panem a pracodawcą, wówczas konieczna jest analiza treści umowy. W mojej ocenie jednak nie ulega wątpliwości, iż praca dla innej firmy dystrybuującej materiały budowlane jako przedstawiciel handlowy, mieściłaby się w zakresie działalności konkurencyjnej.

Porady prawnej udzieliła Adwokat Agnieszka Malczyk z Kancelarii Adwokackiej Agnieszka Malczyk ul. Berezyńska 26/5 Warszawa, tel. kom 500 112 479 –Adwokat Agnieszka Malczyk; adres e-mail Kancelarii: biuro@kancelariamalczyk.pl;

Kiedy możemy domagać się odszkodowania od linii lotniczych?

Pytanie: Korzystając z długiego listopadowego weekendu postanowiłem zrobić narzeczonej prezent i wyjechać do Hiszpanii. Zdecydowałem się sam zorganizować pobyt. Kupiłem bilet do Barcelony Niestety podróż zamiast romantycznego wypadu zamieniła się w koszmar. Wszystko przez podróż samolotem -Na wylot czekaliśmy ok 4 godzin a na domiar złego w drodze powrotnej zaginęła walizka narzeczonej . Co mogę zrobić czy możemy domagać się odszkodowania od linii lotniczych? Jeśli tak do kiedy i jaka jest procedura.

Obowiązki przewoźników lotniczych w przypadku opóźnienia, zagubienia lub zniszczenia bagażu regulują odpowiednie przepisy w tym prawo unijne. Konsument podróżując liniami lotniczymi z/lub do jakiegokolwiek kraju UE/EOG/Szwajcarii znajduje się pod ochroną rozporządzenia WE 261/2004 z dnia 11 lutego 2004 r. ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład, odwołania lub dużego opóźnienia lotu. Rozporządzenie ma zastosowanie:

W szczególności do pasażerów odlatujących z lotniska znajdującego się na terytorium państwa członkowskiego UE i Szwajcarii do pasażerów odlatujących z lotniska znajdującego się w kraju trzecim i lądujących na lotnisku znajdującym się na terytorium państwa członkowskiego, chyba że otrzymali oni korzyści lub odszkodowanie oraz udzielono im opieki w tym kraju trzecim, oraz jeżeli przewoźnik obsługujący dany lot jest przewoźnikiem z państwa członkowskiego UE albo ze Szwajcarii.

Warto pamiętać ,że jeżeli lot jest opóźniony, przewoźnik ma obowiązek zapewnić pasażerom bezpłatnie posiłki i napoje w ilościach adekwatnych do czasu oczekiwania, a także możliwość przeprowadzenia dwóch rozmów telefonicznych, nadania dwóch dalekopisów, dwóch przesyłek faksowych lub e-mailowych. Zależy to od długości opóźnienia lub długości lotu: jeżeli pasażerowie przybędą do miejsca docelowego co najmniej 3 godziny po pierwotnie przewidzianej przez przewoźnika godzinie przylotu, będą mieli prawo do uzyskania odszkodowania w wysokości od 250 EUR do 600 EUR w zależności od zasięgu podróży (na podstawie wyroku z dnia 19 listopada 2009 roku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach połączonych C-402/07 i C-432/07- Przed wydaniem powyższego orzeczenia odszkodowanie należne na podstawie rozporządzenia (WE) nr 261/2004 przysługiwało tylko w przypadku odwołania lotu.

Warto pamiętać, że prawo do odszkodowania wygasa, po dwóch lat od daty przylotu do portu przeznaczenia lub w ciągu dwóch lat od dnia, w którym samolot powinien przylecieć lub przewóz został przerwany.

Kwestie zagubionego bagażu reguluję z kolei tzw. konwencja Montrealska. Zgodnie z nią pasażer może się domagać odszkodowania w wysokości do 1131 SDR (5670,16 PLN po średnim kursie NBP z dnia 13.11.2012). Należy zwrócić uwagę, iż kwota 1131 SDR nie jest ryczałtem dla poszkodowanego pasażera, lecz stanowi jedynie górną granicę odpowiedzialności przewoźnika w przypadku opóźnienia, zagubienia lub zniszczenia bagażu. Uzyskanie odszkodowania zależy od kilku ważnych czynników i to konsument jest zobowiązany do udowodnienia poniesionej szkody ( chodzi tu wartość samej walizki i jej zawartości) Po stwierdzeniu zagubienia lub zniszczenia bagażu należy: wypełnić na lotnisku formularz nieprawidłowości bagażowej w terminie:7 dni od odbioru uszkodzonego bagażu 21 dni od odbioru opóźnionego bagażu.

Porady prawnej udzieliła Adwokat Agnieszka Malczyk z Kancelarii Adwokackiej Agnieszka Malczyk ul. Berezyńska 26/5 Warszawa, tel. kom 500 112 479 –Adwokat Agnieszka Malczyk; adres e-mail Kancelarii: biuro@kancelariamalczyk.pl;

Ogłoszenie upadłości konsumenckiej

Pytanie: Mam obecnie bardzo trudną sytuację finansową. Zaciągnęliśmy wspólnie z żoną kilka pożyczek , które wspólnie spłacaliśmy. Żona zmarła w wypadku rok temu, obecnie sam wychowuje dwójkę małych dzieci. Z powodu opieki nad dziećmi oraz problemów zdrowotnych – nie mogę wykonywać stałej pracy, chociaż staram się jak mogę. Wraz ze śmiercią żony wszystkie zobowiązania finansowe spadły na mnie. Pomaga mi rodzina, jednak niestety to nie wystarcza. Najmłodszy syn również ucierpiał w wypadku i przechodzi kosztowną rehabilitację. Spłacaliśmy wszystkie pożyczki, ale teraz doszła do tego moja choroba – leki, wizyty u lekarzy i od 3 miesięcy przestałem spłacać. Boje się ,że wkrótce w domu pojawi się komornik. Słyszałem o upadłość konsumenckiej – czy prawdą jest iż po ogłoszeniu upadłości umarzane są zobowiązania?
Upadłość konsumencka to nic innego jak postępowanie sądowe dla osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej – konsumentów, którzy stali się niewypłacalni. O niewypłacalności możemy mówić w momencie gdy, dłużnik nie jest w stanie wykonywać swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Analizując sytuację jaką Pan opisuje, w oparciu o zawarte wyżej informację, może Pan rozważyć złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.
Ogłoszenie upadłości konsumenckiej służy w głównej mierze oddłużeniu niewypłacalnego konsumenta, czyli umorzeniu całości lub części długów konsumenta, których nie jest w stanie spłacić ale powinno także doprowadzić do jak największego zaspokojenia wierzycieli.
Ogłoszenie upadłości konsumenckiej powoduje, iż cały majątek upadłego staje się „masą upadłości”, którą zarządza wyznaczony przez sąd syndyk. Upadły musi wskazać i wydać syndykowi cały majątek, dokumentację dotyczącą majątku i rozliczeń oraz korespondencję. W skład masy upadłości wchodzi również wynagrodzenie za pracę upadłego w części niepodlegającej zajęciu; syndyk przygotowuje inwentaryzację majątku i przystępuje do sprzedaży tego majątku.
Jeżeli w skład masy upadłości wchodzi lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny, w którym zamieszkuje upadły, a konieczne jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu, z sumy uzyskanej z jego sprzedaży wydziela się upadłemu kwotę odpowiadającą przeciętnemu czynszowi najmu lokalu mieszkalnego w tej samej lub sąsiedniej miejscowości za okres od dwunastu do dwudziestu czterech miesięcy.
Co istotne ogłoszenie upadłości wstrzymuje postępowania sądowe i egzekucyjne prowadzone przeciwko konsumentowi – tak więc nie będzie musiał obawiać się Pan wizyt komornika w domu.
Należy pamiętać, że wobec osoby, która doprowadził do swojej niewypłacalności umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, podejmował działania na szkodę swoich wierzycieli, może nie zostać w ogóle ogłoszona upadłość , gdyż powyższe okoliczności stanowią negatywną przesłankę. Ważne jest także zachowanie w toku postępowania upadłościowego gdy upadły ukrywa majątek lub nie wykonuję obowiązków wynikających z ustawy , Sąd może umorzyć postępowanie upadłościowe . Aby Sąd ogłosił upadłość osoby fizycznej nie prowadzącej działalności, a następnie umorzył jej zobowiązania taka osoba zarówno przed ogłoszeniem upadłości jak i podczas postępowania musi działać uczciwie, zgodnie z prawem.
Jeśli majątek upadłego na to pozwala to sąd ustala plan spłaty wierzycieli w postanowieniu o ustaleniu planu spłaty wierzycieli sąd określa, w jakim zakresie i w jakim czasie, nie dłuższym niż trzydzieści sześć miesięcy, upadły jest obowiązany spłacać zobowiązania uznane na liście wierzytelności, niewykonane w toku postępowania na podstawie planów podziału, oraz jaka część zobowiązań upadłego powstałych przed dniem ogłoszenia upadłości zostanie umorzona po wykonaniu planu spłaty wierzycieli.

Może być też tak, że Sąd umarza zobowiązania upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli, jeśli osobista sytuacja upadłego w oczywisty sposób wskazuje, że nie byłby on zdolny do dokonania jakichkolwiek spłat w ramach planu spłaty wierzycieli.
Jeżeli zdecyduje się Pan na ogłoszenie upadłości, proszę pamiętać, że sporządzając wniosek należy przedstawić rzetelne uzasadnienie, z którego jasno wynika, że nie zachodzi żadna z tych okoliczności wyłączających możliwość ogłoszenia względem Pana upadłości konsumenckiej.
Podsumowując , ogłoszenie upadłości konsumenckiej w Pana przypadku może okazać się szansą na nowy start dla Pana rodziny.

Zgłaszanie urlopu na żądanie w formie pisemnej?

Pytanie: Pracuje od 6 lat w tej samej firmie. Rzadko zdarza mi się jakakolwiek nieobecność w pracy. Jednak w nocy ze środy na czwartek zmarła moja serdeczna przyjaciółka. Przyjaciółka była osobą samotną i byłam jedyną osobą upoważnioną do wglądu do jej dokumentacji medycznej , już w czasie jej choroby załatwiałam wszelkie urzędowe sprawy . Na mnie też spoczęła organizacja pogrzebu. Z samego rana (jeszcze przed rozpoczęciem pracy), zadzwoniłam do przełożonego i poinformowałam o całej sytuacji. Przeprosiłam za całą sytuację i powiedziałam, że niestety muszę wziąć urlop na żądanie. Przełożony zachowywał się jakby się obraził i powiedział, że „w ostateczności” się zgadza i, że powinnam go poinformować na piśmie. Czy faktycznie urlop na żądanie trzeba zgłaszać na piśmie? Czy pracodawca może odmówić urlopu na żądanie pracownikowi?
Odnosząc się do przedstawionej przez Panią sytuacji, należy zauważyć, iż zagadnienie „urlopu na żądanie, reguluje art. 1672 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (t.j. Dz. U. z 2014 r. poz. 1502 z późn. zm.), zgodnie z którym, pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Natomiast pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Przepis ten stanowi szczególny rodzaj uprawnienia pracownika w odniesieniu do 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Ich terminu nie ujmuje się w ustaleniach między pracownikiem, a pracodawcą, ani w planach urlopowych. Pracodawca ma obowiązek udzielenia tych 4 dni urlopu, na żądanie pracownika, zgłoszone najpóźniej w dniu rozpoczęcia tego urlopu.
Co do formy zgłoszenia urlopu na żądanie, należy zauważyć, iż w kodeksie nie zostały prowadzone określone wymogi. W związku z powyższym, przyjmuje się, że pracownik może to zrobić w dowolny wybrany przez siebie sposób. Pracownik może zatem zgłosić skorzystanie z urlopu “na żądanie” ustnie, telefonicznie, czy nawet faksem lub sms-em, i nie ma obowiązku złożenia formalnego (pisemnego) wniosku.
Urlop na żądanie jest częścią urlopu wypoczynkowego. Jednak jego istota wyraża się w obowiązku pracodawcy udzielenia na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym.
W związku z powyższym to pracownik ma prawo zadecydowania o terminie wykorzystania części urlopu wypoczynkowego samodzielnie. Urlop na żądanie nie jest planowany i oznacza, że pracodawca musi pozostawić te czterech dni do dyspozycji pracownika.
Wracając do Pani pytania, urlop na żądanie charakteryzuje się tym, że pracodawca ma obowiązek udzielenia pracownikowi tego urlopu. W związku z powyższym, co do zasady, pracodawca nie może odmówić udzielenia pracownikowi urlopu na żądanie. Należy jednak pamiętać, że obowiązek udzielenia urlopu “na żądanie” nie jest bezwzględny. Pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy. Jeżeli jednak nie występują szczególne okoliczności, uzasadniające odmowę udzielenia prawnikowi przez pracodawcę urlopu na żądanie, to nieudzielenie tego urlopu będzie stanowić wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Bowiem zgodnie z treścią art. 282 § 1 pkt 2, ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (t.j. Dz. U. z 2014 r. poz. 1502 z późn. zm.), kto, wbrew obowiązkowi nie udziela przysługującego pracownikowi urlopu wypoczynkowego lub bezpodstawnie obniża wymiar tego urlopu, podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł.