Pytanie: Mieszkam w sąsiedniej miejscowości ale jakiś czas temu kupiłam z mężem działkę z myślą o dzieciach. Kiedy kupowaliśmy nie było żadnych zabudowań . Niedawno ktoś kupił działkę obok i wybudował się . Problem w tym , że sąsiadka postawiła ogrodzenie do samych znaków granicznych, wytyczonych przez geodetę. Niedawno zauważyłam ,że na tyłach działki sąsiadka zrobiła sobie furtkę i ma swobodny dostęp do mojej działki. Moja działka jest nie zamieszkała – na razie to inwestycja ale nie podoba mi się i nie wyrażam zgody, aby sąsiadka chodziła po moim gruncie, ale ona twierdzi ,że nikomu nie przeszkadza i że ma krótszą drogę na swoje pole ( wydaję mi się ,że mogła by przechodzić naokoło). Powiedziała nawet, że ona mnie zmusi, że będzie miała drogę konieczną za swoim ogrodzeniem. Co ciekawe działka sąsiadki jest szersza od mojej. Czy powinna zostawić sobie pas gruntu za ogrodzeniem, żeby mogła przechodzić . Czy ma prawo żądać od mnie prawa przechodu na swoje pole?
Na wstępie należy podkreślić, że prawo własności jest podstawowym i najszerszym prawem rzeczowym o charakterze bezwzględnym i majątkowym przysługującym właścicielowi. Zgodnie z treścią art. 140 Kodeksu cywilnego, w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.
Prawo własności, o którym mówi art. 140 k.c., jest prawem rzeczowym, które daje pełne władztwo nad rzeczą. Jest prawem podmiotowym bezwzględnym, skutecznym wobec wszystkich podmiotów. Każdy więc ma obowiązek powstrzymania się od takich działań, które stanowiłyby ingerencję w sferę cudzej własności.
Przyjmuje się, że naruszanie prawa własności jest bezprawne, gdy następuje wbrew woli uprawnionego i w sprzeczności z przepisami prawa. Z przedstawionego przez Panią stanu faktycznego wynika, że sąsiadka narusza Pańską własność, wchodząc na Pani działkę.
Ma Pani prawo jako właścicielka, chronić swoją własność przed bezprawnymi naruszeniami ze strony sąsiadki. Jak wynika z przedstawionego przez Panią stanu faktycznego, to nie była incydentalna sytuacja, bowiem naruszenia się powtarzają. W związku z powyższym może Pani wystąpić z roszczeniem negatoryjnym na podstawie art. 222 § 2 K.c.
Zgodnie z treścią w/w artykułu, przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.
Odnosząc się natomiast do instytucji drogi koniecznej, to należy zauważyć, iż zgodnie z art. 145 § 1 k.c., jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
Mając na uwadze powyższe należy zauważyć, iż celem ustanowienia drogi koniecznej jest stworzenie prawidłowej komunikacji nieruchomości z drogą publiczną, jeśli jest tak ,że sąsiadce chodzi o skrót i ma swobodny dostęp do pola inną drogą to nie musi się pani godzić się na naruszanie Pani własności. W zaistniałej sytuacji może Pani wystąpić do sądu z żądaniem zaniechania naruszeń prawa własności przez sąsiadkę.